Moje zwierzęta


Mam 3 psy, 3 szczury i kota, a właściwie 2.

Tu podaję linki do opisów, skąd się wzięły (i dlaczego) nasze obecne i poprzednie:
-psy,
-szczury,
-koty,
-myszoskoczki,
-pszczoły,
-kury,
-ptaszniki,
-konie (ich nigdy nie miałam na własność, ale blisko się z nimi związałam...)

1) Ozi
Mój ukochany Pasiałek. Mogłabym o nim pisać w nieskończoność. Imion też trochę mu się namnożyło. Najczęściej jest nazywany Hasiem, od jego rasy. Gdy do niego mówię, często go określam jako Mały lub Baranek. To drugie dlatego, że ma bardzo miękką sierść o zapachu owieczki ;) Urodził się najprawdopodobniej w 2013 roku. Nie jest kastrowany.

Ozi kilka dni po przyjeździe do nas

2) Viva
Mój drugi pies, niestety nie udało mi się z nią nawiązać takiej relacji jak z Ozim. Ona potrzebuje całkiem innego podejścia i mimo że znamy się już ponad rok, ciągle się siebie uczymy. Nie lubię jej imienia, ale z nim przyjechała i postanowiliśmy je jednak utrzymać. Jest jednak przekręcane na wszystkie strony. Tata nazywa ją Wisławą, ja Viwulec, Viwcion itp. (tak, to V i W są specjalnie tak napisane). Coraz częściej ją wołam też jako malutka. Sterylizowaliśmy ją już po tygodniu u nas, z obawy przed niespodziewaną cieczką i Ozim.

Trochę się Vivie u nas utyło

3) Benek
Jak już gdzieś pisałam, tak naprawdę go nie lubię. Tolerujemy się, ja dam mu jeść, on, jak mu bardzo źle i niedobrze na tym świecie, przyjdzie do głaskania, ale żadnej głębszej relacji między nami nigdy nie przewiduję. Jest to pies mamy i tyle. Irytuje mnie jego zachowanie i nie rozumiem, jak można się nim tak zachwycać...

Benek się w lato bardzo przegrzewa

4) Soja
Jest to oficjalne imię mojego szczurka, ale tak naprawdę nigdy go jeszcze chyba nie użyłam. Z nią i pozostałymi szczurami komunikuję się przez kląskanie, a mówiąc do kogoś innego mówię po prostu "mój szczur". Soja jest bardzo przyjazna i wesoła, ani trochę nie boi się ludzi.

Szczur je... budyń :)

5) Albinos
Wredny, wielki szczur, nie mający innego imienia. Z nim po prostu wiadomo o co chodzi ;)

Szczur ma ciekawy kolor oczu

6) Nowy szczur
Nazywamy go też "mały szczur", chociaż powoli przestaje być mały. Jeszcze oswaja się z ludźmi, coraz lepiej mu (a w sumie jej) to idzie.

Już po jakimś czasie u nas

7) Zezol
Kot mojej babci. Bardzo gruby i bardzo mający wszystko gdzieś. Przybłąkał się do nas zagłodzony i od tego czasu zjada wszystko, w każdej ilości. Babcia kiedyś sprawdziła co będzie, jak dostanie nieograniczony dostęp do jedzenia. Zwymiotował i jadł dalej. Poza tym głównie śpi i daje ze sobą zrobić wszystko.

Gruby Zezol szuka jedzenia

8) Fusia
Ona tak naprawdę nie powinna się tu znaleźć. Nie jest nasza, ale od września tak się do niej przyzwyczailiśmy, że o niej wspomnę. W końcu właśnie leży mi na kolanach.

Fusia jest czarna, przez co bardzo trudno jej zrobić zdjęcie

9)Konie (tylko je wymienię, te z którymi byłam i jestem bliżej związana)
-Bunia
-Dakar
-Jata
-Stonka
-Ponczek


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ptaszniki w naszym domu

Nasze myszoskoczki

Szczeniaki na wsi