Ptaszniki w naszym domu


Może się jeszcze kiedyś zabiorę za napisanie o naszych myszoskoczkach, ale na razie będzie post o innych zwierzętach, dość nietypowych, które się przewijały przez nasz dom. Mianowicie o jadowitych pająkach.

Nasz pierwszy pająk

Mój starszy brat wymarzył sobie jednego. Nie pamiętam, skąd wziął tan pomysł, ale naprawdę tego pragnął. Miał wtedy około 10 lat. Nasi rodzice, szczególnie tata, nie są przesądni, nie boją się, ba! lubią pająki i potrafią je docenić. Zgodzili się więc.

Pająk jest tak duży, że widać nawet jego oczy

Tata znalazł hodowcę, chyba gdzieś pod Poznaniem, ale nie pamiętam już dokładnie. Pojechaliśmy tam i wróciliśmy z lasiadorą parahybaną, czyli ptasznikiem olbrzymim. Kupiliśmy też akwarium, specjalną ściółkę, oraz grzałkę, ponieważ te zwierzęta potrzebują odpowiednią temperaturę i wilgotność. W osobnym pojemniku trzymaliśmy świerszcze i karaluchy, które służyły do karmienia pająka. Nie był to zbyt ciekawy zwierzak, chociaż imponujący. Nie potrafiliśmy mu jednak utrzymać odpowiedniej wilgotności, ciągle miał za sucho albo za mokro. Nie przejadał też tyle owadów, ile mu wkładaliśmy. Po jakiś 2 latach zmarł. W sumie nie wiemy czemu.

Lasiadora parahybana

Od tego samego hodowcy, który w tym czasie się przeprowadził do Bydgoszczy, kupiliśmy kolejnego pająka. Tym razem dużo mniejszego. Była to chromatopelma, kolejny ptasznik. W dniu zakupu była po 7 czy 8 wylince, czyli naprawdę mała. Ona też żyła u nas mniej więcej tyle samo czasu. Niestety w tym okresie brat znalazł sobie inne zainteresowania i ten pająk był jeszcze bardziej zaniedbywany... Gdy zmarł, świerszcze zjadły mu odwłok. Pamiętam, że z tatą się założyłam, kiedy brat to w ogóle zauważy. Po 2 tygodniach mama mu powiedziała... Tak się skończyła przygoda z dużymi pająkami w naszym domu. Zawsze jednak został nam do nich sentyment.


Znalezione obrazy dla zapytania chromatopelma
Nie mamy zdjęcia chromatopelmy, dlatego fotografię wzięłam stąd

Wiele osób nie zrozumie tej pasji, ale cóż. Mi się podobają, tylko są trochę kłopotliwe w utrzymaniu, szczególnie ze względu na uciekające świerszcze i  karaluchy :(

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Nasze myszoskoczki

OtherPeople #1