Postanowienia noworoczne

Jest już 2018 rok. Nie trafia do mnie to, że nowy rok, nowa ja, ale jest to pewną mobilizacją do działania. Nawet jeśli  utrzyma się tylko przez kilka tygodni, lepsze to niż nic. Piszę więc ten post po 2,5 godzinnym spacerze z psami, słuchając top listy wszech czasów trójki, z herbatą z kopru w ręce i ze szczurem na ramieniu.

Mój dzisiejszy spacer z psami na Endomondo

 Oczywiście wypiszę tu tylko te "psie" postanowienia. Przede wszystkim są to:
-używanie Endomondo - przez jakiś czas już je używałam, ale nigdy nie udawało mi się tego robić tak regularnie, żeby rzeczywiście obiektywnie popatrzeć na te moje spacery z psami. Drugim minusem jest to, ze w lasach, po których chodzę z psami, GPS bardzo często traci sygnał... Mimo wszystko spróbuję.
-co najmniej 4 spacery z psami tygodniowo - odkąd poszłam do liceum z regularnością spacerów jest coraz gorzej. Tata chodzi z Ozim więcej ode mnie. Późno wracam ze szkoły, ponieważ dojazdy zajmują mi co najmniej 1,5 godziny, jestem zmęczona, a jeszcze lekcje mam do odrobienia. Tu też się postaram, najwyżej w weekendy będę odrabiała.
-częściej chodzić z psami w nowe miejsca - teraz, podczas przerwy świątecznej w szkole, chodziłam z nimi bardzo dużo i odkryłam kilka ciekawych miejsc, w które na pewno wrócę
-odchudzę Vivę - wstyd już się z nią pokazywać. Gdy do nas przyjechała miała lekko wychudzoną sylwetkę, ale z kolei teraz jest po prostu gruba. Na spacerach dostaje dużo smakołyków, w domu też sporą porcję, jest łakoma, więc od babci zawsze jeszcze coś wyżebrze... No a jak pisałam w poprzednim punkcie, spacerów ma jeszcze mniej niż więcej.
-popracuję z Vivą nad jej reaktywnością - postaram się często robić jej ćwiczenia na samokontrolę, poza tym więcej sztuczkować
-częściej chodzić z psami do zamieszkałych części pobliskich miejscowości - psy muszą być socjalizowane, inaczej zdziczeją mi w tym lesie. Muszą nauczyć się nie reagowania na inne psy, szczególnie Ozi.

Gruba Viva - w domu z okazji sylwestra, bo Benek się boi

To chyba wszystko, nie wiem na ile uda mi się to faktycznie wypełnić, ale przynajmniej się postaram.

Ciekawy pies z dzisiejszego spaceru

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ptaszniki w naszym domu

Nasze myszoskoczki

Szczeniaki na wsi